O mnie

Cześć! Nazywam się Mateusz Wykurz i pomagam rozwijać własną kreatywność. Od kilkunastu lat zawodowo zajmuje się filmowaniem, fotografią oraz marketingiem online. Pokaże Ci, że telefon, który nosisz na co dzień w kieszeni, to nie tylko fajny gadżet, ale również świetne narzędzie do tworzenia atrakcyjnych wizualnie filmów i zdjęć oraz promocji w social media.

Mateusz Wykurz

Moja Historia

Mówią, że nie potrafię usiedzieć zbyt długo w jednym miejscu. Coś w tym jest… Przez kilkanaście lat swojego dorosłego życia zdążyłem już przejść przez większość możliwych etapów, zajawek i pomysłów na siebie – studia, pracę na etacie, życie w innym kraju, startupy, freelance oraz własną firmę. Jednak przez cały ten czas nie zmieniła się we mnie jedna rzecz – chęć i pasja tworzenia.

Jeżeli w tym miejscu nie zdążyłem Cię jeszcze zanudzić opowieścią o sobie, to zapraszam Cię do przeczytania mojej historii.

Beztroskie lata

To był czas, gdy komputery osobiste i internet w domu były w Polsce totalną nowością. Moi koledzy kręcili biznesy sprzedając własnoręcznie wypalane płyty CD, a ja w międzyczasie chłonąłem całą tę nową komputerową wiedzę jak gąbka. Wiedziałem, że na pewno zostanę w przyszłości „informatykiem” (w tamtych czasach nazywano tak każdego, kto zajmował się zawodowo tematyką komputerów lub sieci). Później się okazało, że byłem w wielkim błędzie…

Nowa miłość

Swój pierwszy aparat dostałem w wieku kilkunastu lat. Był to stary rosyjski Zenit. Zakochałem się w czarno-białych kliszach, ziarnie na zdjęciach i magicznym, analogowym klimacie. Fotografowałem wszystko i wszędzie. Od tamtej pory nie rozstawałem się z fotografią.

Aparat Zenit
Mój pierwszy aparat – Zenit TTL

Oglądałem też filmy. Nałogowo. Wypożyczalnia kaset VHS stała się moim drugim domem. Od 2002 roku zapisywałem wszystkie oglądane produkcje. Potem oczywiście przeniosłem swoją listę na Filmweb. Lubię swój wynik – ponad 1500 i wciąż rośnie. Wiem. Są lepsi, ale zostało mi jeszcze sporo tytułów do obejrzenia na mojej „liście wstydu”.

Studia

W elektroniku odkryłem, że zdecydowanie lepiej leżą mi jednak tematy humanistyczne… Nowe media, fotografia, aktorstwo (zdążyłem też zaliczyć studium aktorskie, gdzie przez 2 lata przygotowywałem się do egzaminu do szkoły teatralnej) oraz filmy – to było to! Połączyłem kropki, a wybór kolejny raz był dla mnie oczywisty. Dostałem się na dziennikarstwo. Chciałem tworzyć, pisać i fotografować! Chciałem znać się na reklamie i marketingu! Przewinąłem się łącznie przez trzy uczelnie wyższe – w Łodzi, Katowicach i Krakowie.

Uruchomiłem też swój pierwszy projekt – portal publicystyczny bazujący na idei dziennikarstwa obywatelskiego:

Getonline.pl
Getonline.pl – w 2008 r. wglądało to mniej więcej tak…

Życie kolejny raz zweryfikowało moje plany. Pisanie szło mi całkiem nieźle, ale po kilku latach na różnych uczelniach wiedziałem już, że nie zostanę dziennikarzem. Trzeba było szukać dalej.

Etat

Studia plus etat. Taki był plan – najważniejsze to zdobywać doświadczenie. Pracowałem m.in w kinie i księgarni. Potem miałem naprawdę sporo szczęścia – dostałem pracę w Interii jako marketingowiec. Później przeniosłem się do Naszej Klasy (pamiętacie jeszcze Śledzika?). To właśnie w tym czasie, nie na studiach, nauczyłem się jak naprawdę funkcjonują nowe media i reklama w sieci.

Wciąż robiłem zdjęcia. Zawsze miałem aparat przy sobie. Po pracy uwielbiałem wychodzić z domu by fotografować ludzi i miasto. Miałem wtedy naprawdę mocną zajawkę na Streetphoto.

Streetphoto - Mateusz Wykurz
Fotografia uliczna – Mateusz Wykurz

W pracy szło mi naprawdę dobrze – zarabiałem całkiem niezłe pieniądze jak na tamte czasy i jak na osobę w moim wieku. Po sześciu latach zmęczył mnie jednak świat marketingu. Potrzebowałem przerwy i totalnego resetu. Wyjechałem za granicę by uczyć się języka, podróżować, robić zdjęcia i… odkryć funkcję video w mojej lustrzance. Od tamtej pory filmowałem już codziennie.

Startup

Rok 2013. Powrót z Hiszpanii i zderzenie z szarą rzeczywistością. Co dalej? Musiałem znaleźć pomysł na siebie. Znów połączyłem kropki i odpaliłem własny startup – anglojęzyczny portal dla profesjonalnych filmowców. Projekt mimo, że był zrobiony naprawdę dobrze, niestety nie wypalił. Problem tkwił w samym założeniu. Wróciłem do punktu wyjścia.

Vimazing.com - portal dla profesjonalnych filmowców
Vimazing.com – serwis społecznościowy dla filmowców

Własny biznes

Zaryzykowałem, postawiłem wszystko na jedną kartę i postanowiłem zająć się tym, co potrafię najlepiej. Otworzyłem własne studio foto-video, by po roku działalności skupić się całkowicie na produkcji filmów. Jestem właścicielem KRK Studio i od 2014 roku zajmuję się profesjonalnie filmowaniem i fotografią.

KRK Studio - produkcja filmów reklamowych
KRK Studio – Strona główna

Nie będziecie chyba zaskoczeni, jeśli napiszę, że prowadzenie własnego biznesu nauczyło mnie więcej niż jakiekolwiek studia czy praca na etacie. To najlepsza szkoła życia.

Prywatnie

Mam 34 lata i mieszkam w Krakowie. Uwielbiam dalekie podróże oraz taniec – od 9 lat jestem również instruktorem bachaty oraz organizatorem festiwalu tanecznego. Dlaczego o tym piszę? To właśnie prowadzenie zajęć pozwoliło mi zrozumieć, że najwięcej satysfakcji daje mi pomaganie innym. Dlatego w 2020 roku uruchomiłem:

Ten blog

To miejsce, gdzie piszę o filmowaniu i fotografii mobilnej. Miejsce, w którym podpowiadam jak nagrywać video i robić piękne zdjęcia smartfonem, oraz jak korzystać z najnowszych narzędzi do promocji w mediach społecznościowych . Znajdziesz tu również inspirację do prowadzenia kreatywnego stylu życia.

Dzielę się na blogu tym, co potrafię i tym, co inspiruje mnie na co dzień. Nie skupiam się zbytnio na kwestiach technicznych – testach, recenzjach sprzętu itd. Tych materiałów w sieci jest pełno. Bardziej interesuje mnie sam proces twórczy, czyli jak robić dobre zdjęcia i filmy, niezależnie od sprzętu jaki posiadasz.

Mam nadzieję, że znajdziesz tu kilka przydatnych rzeczy dla siebie :)


Znajdziesz mnie również na Facebooku lub Instagramie